Anioły
Kiedy piszę ten tekst, to w kalendarzu ten dzień, zaznaczony jest, jako Dzień Anioła. Nie każdy o tym wie i pamięta. A ja od samego rana czuję ich obecność – nie tylko jednego anioła, ale bardzo wielu. Proszą mnie, abym napisała ten tekst, ponieważ chcą, aby przypominał on ludziom, że Oni zawsze są obok nas, gotowi nam pomagać, wspierać i ochraniać. Wielu z nas od lat świadomie kontaktuje się z Aniołami, odczuwa ich niezwykłą energię, obecność. Wielu z nas widzi ich i słyszy, jak przekazują ważne informacje. Gdy nasze energie wysubtelniają się, wówczas podnoszą się nasze wibracje i wtedy dużo łatwiej jest odczuwać ich energię. Podążając Drogą Miłości, Drogą Światła można doświadczać pięknych przeżyć odczuwając ich obecność i pomoc.
Często można poczuć, jak delikatnie muskają nasze włosy, szczególnie, gdy nasze myśli są piękne. Radują się wówczas, głaszcząc nas po głowie. A kiedy jest nam smutno, one również są przy nas i głaszczą nas, wspierają i pocieszają. Gdy jednak czasami zdarzy się nam coś ciemnego pomyśleć, też dają nam znak, żeby tego nie robić.
Dziś od rana chciały mnie rozbawić, rozśmieszyć i w różnych sytuacjach i pokazywały mi swoją figlarność. Na przykład, gdy byłam w sklepie i patrzyłam przez szybkę na pieczywo i zastanawiałam się, jakie kupić bułeczki, nagle jedna z nich (dyniowa) poruszyła się. Uśmiechnęłam się i już wiedziałam, że to aniołki doradziły mi, że ona będzie dla mnie najlepsza. Podziękowałam i za podpowiedź i było mi bardzo przyjemnie i wesoło, zabawnie, choć na dworze było mgliście i ponuro. Czasami chcą nam dać znać o swoje obecności i pojawiają się, jako świetliste punkciki. Szczególnie, gdy jest ciemno. Wtedy widać, jak co jakiś czas, migają w ciemności, jak złociste iskierki. A gdy przychodzi któryś z Archaniołów, to wtedy robi się jasno w pomieszczeniu. Można poczuć też ogromne ciepło, jeśli są w pobliżu, a czasami nawet żar. Nie wiadomo skąd nagle robi się nam gorąco i czujemy się rozluźnieni.
Szepcą nam do ucha ważne informacje, podpowiedzi, zadania. Zawsze słucham tych wskazówek i staram się wypełniać ich polecenia i zawsze na tym dobrze wychodzę. Na początku wydają się być irracjonalne. Ufam im, bo wiem, że Anioły widzą moje życie, moją przyszłość z innej, Boskiej perspektywy. Pamiętam, jak kilka lat temu wokół mojego znajomego zgromadziły się ciemne chmury i duża część ludzi bardzo negatywnie oceniała jego osobę. Przedstawiano go w czarnych barwach, zapominając, że jeszcze niedawno korzystali z jego pomocy. Wtedy Archanioł Jofiel poprosił mnie, abym napisała powiastkę filozoficzną opartą na czeskiej bajce pt.: „Trzy róże”. Napisałam wówczas tę powiastkę i zatytułowałam ją: „Dobrze widzi się tylko sercem”. Poprzez ten tekst starałam się pokazać, jak poprzez akceptację, przyjaźń i miłość każdy może się przemienić i odzyskać swoje piękno i pokazać Dobro, które jest w nim.
Kiedy patrzysz sercem, to zobaczysz to, co jest głęboko ukryte, w każdym w nas – naszą Boskość.
Anioły pomagają nam w naszym rozwoju, wznoszeniu się wyżej, ku światłu, takie jest ich zadanie i pozwólmy im to czynić. Każdy z nich wypełnia swoje zadanie zgodnie z Wolą Boga, szanując naszą wolną wolę i jeśli ich nie poprosimy o pomoc, to nie mogą ingerować w nasze życie. Pamiętajmy o tym i zapraszajmy ich do naszego życia, aby było piękne, jasne, radosne, szczęśliwe.