Artykuły,  Nowości,  Transformacja Światłem

Przesłanie archanioła Michała 10/2009

Październik 2009, LM-10-2009
Dary Czwartego Wymiaru
przekazała Ronna Herman

Mówiliśmy też o gigantycznych kryształach, pełniących na Ziemi funkcję wartowników i rozmieszczonych w strategicznych miejscach na całym jej obszarze. Kiedyś we wnętrzu Ziemi aż się roiło od ogromnych labiryntów, przejść i kryształowych jaskiń. Zarówno ludzka powłoka fizyczna, jak i Wasza planeta nie były ani w części tak zgęszczone i zwarte jak obecnie. W owych olbrzymich kryształowych pieczarach spoczywały kolosalne skupiska ametystów, z których wystrzelał święty fioletowy płomień siódmego Promienia. A wszystko po to, by człowiek mógł w każdej chwili korzystać z dobrodziejstw świętego fioletowego płomienia, żeby – kiedy w warunkach gęstszej materii fizycznej będą się formować jego cztery ciała niższe – pomagał mu on utrzymywać równowagę i harmonię tak w sobie, jak i wokół siebie.

Błogosławieni strażnicy fioletowego płomienia na całej planecie wiedzieli, że – aby go podsycać i podtrzymywać na Ziemi– muszą nieustannie pobierać i uaktywniać diamentowe cząsteczki elementarne, będące nośnikami aspektów i przymiotów świadomości Boskiej. Niektóre błogosławione dusze od milionów lat wiernie pełnią te obowiązki. Kiedy Ziemia zbiegła się w sobie i zapadła w gęstą materię, fioletowe płomienie stopniowo też się kurczyły, tak że ostatecznie prawie na całej Ziemi palą się teraz jedynie wątłe płomyczki. To prawda, że są na świecie grupy ludzi oddanych sprawie, ludzi, którzy mocą swojej miłości oraz wysiłkiem, na przykład inkantowaniem dekretów oraz dzięki naukom mądrości, jakie pobierali, na swoich terenach, już od tysiącleci podtrzymują żywy fioletowy płomień. Ale ogół ludzi prawie zatracił go i o nim zapomniał. Pora przywrócić tę zapoznaną mądrość oraz odzyskać moc i majestat fioletowego płomienia i błogosławionych darów, jakie ze sobą niesie.

Wibracje fioletowego płomienia –i tylko one- można ściągać zarówno z góry, przez czakrę korony, dzięki technikom świętego oddechu, jak i z wnętrza Ziemi. Wyobrażaj sobie, że ten cudowny płomień wystrzela ci pod stóp, spowija ciało i przeistacza wszelkie dysharmonie wibracyjne, jakie się wokół Ciebie znalazły, a potem emanuje i, zataczając koncentryczne i coraz to szersze kręgi, rozprzestrzenia się na cały świat.

Oto, dlaczego fioletowy płomień z wnętrza Ziemi ma w procesie transformacji znaczenie rozstrzygające. Toteż jego ogólna dostępność, umożliwiająca przemianę nieharmonijnych wibracji już z chwilą ich uwalniania, jest sprawą kluczowej wagi. Właśnie w taki sposób można teraz pomagać ludziom i Ziemi, i dzięki temu ułatwiać im proces przemiany. Tym bardziej, że w miarę tego jak wzmaga się blask Światła Stwórcy i jego rezonans, olbrzymie rzesze ludzi popadają w coraz głębsze stany lękowe, ponuractwo oraz poczucie bezradności.

Wznosząc się na wyższy poziom świadomości, strażnicy fioletowego płomienia uzyskują coraz to większą zdolność wchłaniania i przekazywania światu przejawionemu diamentowych cząsteczek elementarnych Światła Stwórcy. Musicie sobie uprzytomnić, jak niezwykle ważną rzeczą jest teraz udostępnianie fioletowego płomienia, ażeby mógł on przeistaczać dysharmonijne stereotypy wibracyjne, jakie wzburza i mąci spotęgowane Światło. Chodzi przecież o to, by jak największa liczba dusz zdołała dokonać tej wielkiej przemiany i wstąpić w Światło nowej ery. Nie zapominaj też o prawie kosmosu, które stanowi, że jedyne energie, jakie wolno posyłać innym, to właśnie emanacje fioletowego płomienia i różowego Promienia Boskiej Miłości. Owe święte energie wnikną bezpośrednio w pole auryczne osoby, ku której je kierujesz i w nim pozostaną na wypadek, gdyby zechciała ona skorzystać z tego błogosławieństwa. Wszelkie inne działania energetyczne stanowią naruszenie wolnej woli drugiego człowieka.

Pytasz, skąd masz wiedzieć, czy jesteś strażnikiem fioletowego płomienia? No tak, są takie kochane i dzielne dusze, które w tych naszych czasach doniosłych przemian zgodziły się wyjść przed szereg i podjąć się tej roli. Odpowiadam, że wystarczy o to poprosić. Każdy, kto chce pełnić to szlachetne dzieło, musi się sam doń zgłosić i poprosić. Trudno by sobie wybrać jakąś godniejszą sprawę, czy lepszy sposób służenia ludzkości i Bogu Ojcu/Matce. Więc, mój śmiałku, przyjmij dary i błogosławieństwa, jakie Ci ofiarowujemy, bo jesteś nam wszystkim potrzebny. Twoja nagroda będzie bezmierna. Ze sfer niebieskich ślemy Ci deszcz błogosławieństw i miłujemy bardzo głęboko.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

przekład: Anna Żurowska